Doświadczenie Boga w moim życiu!

Marzec 2017 r.

Małżeństwo na krawędzi! 18 lat razem! Sąd!

Choroba alkoholowa męża!

Lata zmagań i walki o męża, rodzinę, siebie…oraz  trwania na modlitwie!

Wzrastanie … Upadanie… Przepaść duchowa między mną a mężem…

Wszelkie formy ratowania małżeństwa wykorzystane… co dalej?!

…ten sam marzec… decyzja o wzięciu udziału w EDK( Ekstremalna Droga Krzyżowa)!

Ta decyzja sprawiła, że moje serce poczuło szczęście, jakiego nigdy dotąd nie czuło!…choć wiele razy wydawało mi się, że jestem szczęśliwa.

Dzień przed EDK mąż oznajmił mi, że także idzie na EDK.

Pierwsza myśl: „ Znów gra, by mnie zwieść”

Następnie bez zastanowienia z moich ust padły słowa, że ja nie chcę iść w jednej grupie z nim. To go zabolało; widziałam to w jego oczach. Bardzo żałowałam tej myśli i tych słów. W jednej chwili postanowiłam oddać ten czas Bogu. Nie robiłam nic. Przygotowałam się do nocnych zmagań, wyciszyłam i …

…włożyłam do plecaka drewniany krzyżyk z domu.

Stan zdrowia męża stawiał tą wyprawę pod znakiem zapytania.

Msza Św. … i  21:00 rozpoczęcie nocnej wyprawy; razem!

Wyjątkowo piękna, ciepła, gwieździsta noc. Cuda natury!  W ciszy, milczeniu podążaliśmy za Chrystusem. Szczęście rozpierało moje serce! Pierwsza stacja! Nie mogłam się skupić na rozważaniach. Szukałam w plecaku krzyżyka, który ze sobą zabrałam. …nie znalazłam! Poczułam smutek, że zgubiłam, że gdzieś po drodze wypadł…Poczułam się taka niegodna kroczenia za Jezusem…lecz nagle w czasie dalszej wędrówki zapytałam Pana, jak mam rozumieć ten fakt. Odpowiedź przyszła natychmiast. Wyraźny głos Pana rzekł: „ Tyle lat trwałaś na modlitwie, powierzałaś Mi siebie, swojego męża, wszystkie sprawy! Niosłem z Tobą ten Krzyż i dziś możesz tego doświadczyć. Tak jak przez te wszystkie lata, odkąd zawierzyłaś Mi swoje życie trwałaś i mimo trudności nie poddawałaś się, tak i dziś, tej nocy pokonasz każdą barierę” Czułam fizyczny ból, ale miałam na to lekarstwo; słowa JEZU UFAM TOBIE! I szłam do kolejnej stacji. Mąż miał straszne skurcze nóg… A ja wiedziałam, że jedyne co mogę dla niego uczynić, to rzec trzy słowa: „Nie zatrzymuj się!” Wystarczyło! Szedł dalej. Dotrzymywał mi kroku, choć widziałam jak zmagał się w milczeniu z tym potwornym bólem.

Przy stacji 11 powiedziałam mężowi, co Bóg do mnie mówi. …że kiedy mąż zatrzymuje się na drodze pomiędzy stacjami, to tak jak w naszym życiu dotychczasowym…ja idę dalej, a mąż chce odpocząć…sam…i wraca do nałogu. …i znów rośnie przepaść między nami! Nie wolno mu się zatrzymać! A ja mam za zadanie dodawać mu sił, by jeszcze kilka kroków zrobił i usłyszał, co mówi Pan przy kolejnej stacji. Każda kolejna stacja to źródło Mocy!

Tak oto wyczerpani, ale szczęśliwi dotarliśmy do stacji 13. Przełom na mojej EDK!

Włożyłam rękę do plecaka, szukając chusteczki. Wyciągnęłam Krzyżyk! Od razu w sercu usłyszałam:

„ Przed Tobą ostatni odcinek, najtrudniejszy, najbardziej bolesny, czas, kiedy zmęczenie może odebrać wszystko. Nie poddawaj się! Zwycięstwo bliskie! Pomogę Ci! Zrozumiałam, że przede mną jeszcze jeden odcinek życia z Krzyżem walki o małżeństwo! Ale to właśnie Ten Krzyż nadał sens mojemu życiu i wzniósł mnie na wyżyny! Wiem, że nie jestem sama, że On prowadzi!

Stacja 14! Serce wypełniło się takim światłem, które wnikając w głąb uwolniło je od zwątpienia i łzy szczęścia obmyły duszę.

Takie spotkanie z Bogiem to nie dar, to osiągnięcie!…przez ufność, wytrwałość i konsekwencje podjętych działań!

Wierzę, że stan mojego małżeństwa, który na chwilę obecną jest postrzegany jako porażka, bez wątpienia z czasem okaże się kluczem do zwycięstwa! …że nadejdzie czas pojednania!

Potwierdzeniem tego są słowa z Rz 13, 10-12, które wzięłam do ręki w kościele po ukończeniu EDK!

„ Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa. A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli. Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła!”

42 km, 11 godz. wspólnej wędrówki z Panem! Najcudowniejsze duchowe spotkanie z mężem w Panu!

Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia!

Jezu ufam Tobie!

Agnieszka