…I dzięki słowu swojego świadectwa… Ap12,11
Łatwo dać świadectwo o swoim zwycięstwie, trudniej o zmaganiach, nawet jeśli zostały podjęte ze względu na Boga. W zmaganiach jest wiele potknięć i błędów.

Odchodząc od Boga tracimy swoją wartość i niechętnie przyglądamy się sobie.  Koncentrujemy się na negatywach innych, aby choć na chwilę poczuć się z sobą lepiej. Dostrzegamy zło szczególnie u tych, którzy są dla nas ważni, gdyż nie czujemy się spełnieni w najistotniejszych obszarach naszego życia. Bez wątpienia takim obszarem jest nasza wiara i nasze małżeństwo.

Krytyka księży i współmałżonków stała się modnym tematem w mediach i towarzyskich kuluarach. Często negatywnie wypowiadamy się na temat kapłanów i naszych współmałżonków, aby usprawiedliwić lub ukryć swój grzech. Juan Cotelo w filmie „Ostatni szczyt” mówi o tym, że „Jeżeli dziś publicznie ukrzyżuję księdza, czekają mnie sukcesy i nagrody. Jeśli księdza pochwalę, to mnie ukrzyżują”.Nie zdajemy sobie sprawy, że dobre życzenia i wypowiedzi są błogosławieństwem i oddawaniem pod opiekę Boga, ale złe owocują przekleństwem – oddają pod władzę złego i uniemożliwiają pozytywną przemianę. Słowa mają moc. Sakramenty kapłaństwa i małżeństwa potrzebują, abyśmy mówili z szacunkiem i wdzięcznością o nas, którzy te sakramenty przyjęliśmy i skupili się na dobrym, wzmacniając się wzajemnie w realizacji powołań przygotowanych nam przez Boga.

Daj dobre świadectwo o sobie, które będzie drogowskazem i wsparciem dla innych.

Daj dobre świadectwo o swoim księdzu i napisz, za co go cenisz i za co możesz go publicznie pochwalić? Co szczególnego powiedział lub zrobił dla Ciebie?

Daj dobre świadectwo o Twoim małżeństwie, które będzie drogowskazem i wsparciem dla innych: jak kryzys małżeński zbliżył mnie  do Boga?